Blog budowlany swallow - wpisy: Okna - początek walki, Drewno po szalunkach, Porządek, ale po wojskowemu, Klinkier,...

Okna - początek walki

Blog: swallow

Data dodania: 2009-04-20

wyślij wiadomość

Casting po firmach robiących okna w okolicach Warszawy prawie dobiegł końca.

Rozsyłaliśmy zapytania po całym województwie a okazało się ze całkiem konkretna i bardzo wysoko renomowana firma jest w naszej wsi o kilka ulic dalej.

Czyli firma została wybrana po sąsiedzku i już aż dwa razy był u nas gość, który obmierzył otwory w realu. Rodzaj przekroju szyb itp. już został wybrany, jedynie wzorniki koloru ościeżnic zabraliśmy im z zakładu i pomyślimy nad tym spokojnie w domu. Grunt to być odpowiednio marudnym. Bramę garażową i drzwi zewnętrzne zamówimy w tej samej firmie

Drewno po szalunkach

Blog: swallow

Data dodania: 2009-04-20

wyślij wiadomość

Troszkę tego drewna upaćkanego w cemencie zostało nam na budowie. Jakoś szkoda było mi to wszystko wyrzucać i stwierdziłem że przyda to się jeszcze na opał, ale zanim ulegnie spaleniu może posłużyć jeszcze w inny sposób. Czego to się nie robi czekając na klinkier. Usunięcie gwoździ to nie problem. Zaszlifowanie resztek cementu było już trudniejsze i nogi stolika odpuściłem sobie.

Porządek, ale po wojskowemu

Blog: swallow

Data dodania: 2009-04-20

wyślij wiadomość

W ramach oczekiwania na dostawę klinkieru troszkę posprzątaliśmy to nasze pobojowisko.

Porządek mamy na tą chwilę taki troszkę wojskowy. Karaluchy mogą być na kompani, byleby po apelplacu poruszały się czwórkami.

Klinkier

Blog: swallow

Data dodania: 2009-04-20

wyślij wiadomość

Jak wspomniałem wcześniej, cegły klinkierowej nie można kupić ot tak sobie i trzeba się trochę najeździć po składach i pogodzić z ich warunkami dotyczącymi terminu dostawy.

Jak widać powyżej, cegłę (taka jak doradziliście) wraz z zaprawą, udało się w końcu zakupić i dostarczyć na plac boju i wnieść do domu, ale to ostatnie, to znów własnoręcznie.

Pożegnanie z Afryką.

Blog: swallow

Data dodania: 2009-04-20

wyślij wiadomość

Może niekoniecznie nastąpiło pożegnanie z całą Afryką, ale przynajmniej z murzyńską chatą czyli bajzlem jaki robią na posesjach panowie od murowania.

Dziś już prawie pożegnaliśmy się z taką bałaganiarską ekipą. Fakt że jeszcze mają pojawić się w środę i dokończyć zakończenie komina klinkierem, który jak się okazało nie jest wcale do nabycia od ręki.

Większość swoich zabawek w stylu taczek betoniarki i rusztowań dziś już odjechało z placu boju. Oczywiście odjechało tylko dzięki nam, bo gdybyśmy nie wspomnieli im, że Żuka z włączonymi światłami zostawili, to pewnie jeszcze by kombinowali jak dostawczaka odpalić.

Jak widać została nam paleta porothermu i góra piachu. Piach sobie zostawimy, bo może kiedyś będzie dla kota jak znalazł, ale porothem możemy oddać w dobre ręce.

Komentarze

swallow

wpisy na blogu

Okna - początek walki

Drewno po szalunkach

Porządek, ale po wojskowemu

Klinkier

Pożegnanie z Afryką.