Upał i Sławojka
Data dodania: 2009-07-19
|
|
W dniu wczorajszym niby wygraliśmy z pogodą, ale było to tylko „purrysowe zwycięstwo”
Zadanie kibelkowe, które sobie wyznaczyliśmy zostało wykonane, ale zostaliśmy tak wyeksploatowani upałem, że nikomu wczoraj wieczorem już nie chciało się uzupełnić bloga.
Okazało się że kolejne ekipy które będą u nas działać nie mają zamiaru dojeżdżać i planują mieszkać na naszej budowie, a my jakoś wcześniej nie postaraliśmy się o „Sławojkę” (tynkarze mieli ze sobą własnego Toi-Toi’a) i musieliśmy ją w dniu wczorajszym zmontować, mimo że z nieba lał się żar i powietrze w cieniu miało 36 stopni.
Efekt końcowy widoczny jest na zdjęciu.
Duże dziękuje dla syna za wykopanie mimo słońca i upału całkiem głębokiego dołu.
Pierwotne plany były na coś takiego http://www.youtube.com/watch?v=0to6gAH05yw ale jakoś zabrakło nam mocy przerobowych.
|
|
|
|
|
|
|
|
W międzyczasie przyjęliśmy dostawy kilku drobiazgów które już w przyszłym tygodniu zamienią się w ogrodzenie z boku i z tyłu naszej posesji. Niezłą harówką była też walka z chaszczami na końcu posesji, gdzie ma być stawiane to ogrodzenie
|
|
|
|
|
|
|
|