Tarasy - po pierwszych konsultacjach z IZOHAN-em
Czyli trop wskazany przez Iwonę jeszcze w grudniu ubiegłego roku, po lekkim skorygowaniu przez Ewelinę dziś rano zaczął się troszkę prostować i oddalać od nerwów pod tytułem „Co z tarasami”
Rozmowy z dwoma różnymi przedstawicielami firmy IZOHAN zaowocowały pierwszymi poradami i umówieniem się z jednym z nich po świętach na naszej budowie. Celem tego spotkania ma być ustalenie zabezpieczenia wstępnego i wypracowanie kolejnych etapów postępowania z tarasami aż do chwili finalnej izolacji. Przeprowadza się ją tym 2-składnikowym Eko-cudem ich produkcji podobno dopiero po szlichtach i ociepleniach styropianem, a przed położeniem płytek na tarasie. Pomysł zlecenia wykonania tego, komuś kto z góry zakłada (jak nasi murarze), że się nie uda, został odrzucony przez firmę IZOHAN, bo faktycznie taki wykonawca pesymista gotów specjalnie coś spaprać, aby potem chwalić się że miał rację.
Co powie osobiście ten doradca techniczny IZOHAN-u bezpośrednio u nas na placu boju i czy potwierdzi ich dotychczasowe porady, okaże się już 18 kwietnia.
Chyba będzie dobrze